1 Listopada...
1 Listopada... To ważny dla mnie dzień. Pełen refleksji i wspomnień za tymi, co już odeszli. Dzień zadumy i "zatrzymania się". Przemyślenia pewnych spraw. Dzień, w którym szczególnie mocno żałuję, że nigdy nie poznałam mojej Babci. Kobiety, która podobno była cudowna, kochana, bardzo towarzyska, prawdziwa pełna miłości. Zmarła kiedy ja się urodziłam i mimo tego, że nigdy jej nie poznałam, bardzo za nią tęsknię... Chodząc na cmentarz 1 listopada zawsze widzę smutne, stonowane wiązanki. Teraz już trochę to się zmieniło, ale jeszcze kilka lat temu, na prawie każdym grobie widziałam wiązanki z fioletowymi kwiatami, smutne i nic nie wnoszące. Nigdy mi się to nie podobało. Uważam, że właśnie w tym dniu powinniśmy położyć na grób naszych bliskich jasne kwiaty, najpiękniejsze wiązanki. Po to, aby jeszcze bardziej okazać swoją pamięć. Dziś chciałam Wam pokazać moje dwie pierwsze propozycje: okrągłe wianki, ze świecą w środku, gdzie bazą jest biała hortensja, połączona z zielony