Dziękuję...

 

Ten Wianek wyruszył dzisiaj w swoją drogę do Warszawy, do swojej nowej właścicielki. Nie był zamówiony. Został zrobiony w prezencie. To moje dziękuję dla dziewczyny, dzięki której zaczęłam robić to, co kocham.  Dziewczyny, która dała mi wielkiego kopa do działania, a zrobiła to zupełnie nieświadomie. Dzięki niej mocno gonię za swoimi marzeniami. 
Paula! Moja imienniczko - dziękuję Ci raz jeszcze, że pokazałaś mi, że jak się czegoś bardzo chce, to trzeba działać. Przede mną jeszcze długa droga, ale nie poddam się. Mam dobrego motywatora :) 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Delikatne Boho...

Trochę natury...