Przed i Po :)

 Moja stała klientka Bożenka w tamtym roku kupiła wianek na swoje drzwi wejściowe. Nie kupiła go u mnie. Zapytała mnie czy poprawię jej wianek, bo jest smutny.... Zgodziłam się. Bo dlaczego miałabym tego nie zrobić :) 

Przyniosła mi wianek ze zdjęcia poniżej. 


Wianek Bożenki, jaki kupiła w tamtym roku w internecie. 

Kiedy zobaczyłam go po wyjęciu z torby pomyślałam, że to taka trochę smutna jesień, a nie radosna wiosna... 
Bożenka powiedziała "chciałabym, abyś zrobiła w kwiatach takich jak te, które tutaj są i najlepiej aby ten cały wianek był zaklejony". 
Zajęłam się nim praktycznie od razu. 

Myślę, że wyszła z tego piękna wiosna. Z resztą oceńcie sami :) 

Moja wersja wianka Bożenki. 






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Delikatne Boho...

Trochę natury...