Trochę natury...
Im bliżej Wielkanocy tym więcej wianków naturalnych pojawia się w sklepach i kwiaciarniach.
Największą specjalistką od natury jest moja mama. Sama zakręca wianki z brzozy i dokleja bazie. Ja lubię kiedy dużo się dzieje na wianku, ona jest minimalistką, ale za to jaką! :)
W ogóle gdyby nie mama, w życiu nie zaczęłabym robić wianków i dekoracji. Ale o tym napiszę osobny wpis. Dziś przedstawiam dwa wianki zrobione przez mamę :)
Komentarze
Prześlij komentarz