Mój ci on na stół :)

 Tak, jak w przypadku wianka na drzwi, tak też w przypadku stroika na stół wiedziałam od razu. Ogromne wiadro znalazłam w jednym ze sklepów, w bardzo okazyjnej cenie. Zające też kupiłam za bezcen. Jajka są ręcznie malowane. Czyż nie wyszło pięknie? Wszystko w otoczeniu mchu, sianka i bukszpanów. Ten stroik nadal stoi na moim stole, bo szkoda mi się z nim "rozstać" :) 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najdłużej robiony, a nie bez przyczyny :)

Delikatne Boho...