Najdłużej robiony, a nie bez przyczyny :)

Wizję na  ten wianek miałam jeszcze od zimy... tylko musiałam poczekać. Bo nie wiedziałam, czy będzie cały w kolorze niebieskim, czy znajdą się z nim elementy różu :) 
Uśmiecham się pod nosem, bo jak pewnie się domyślacie, te kolory nie są bez znaczenia :)



Kolory w tym wianku mają ogromne znaczenie :) 
Część z Was już wie, a część dowie się dopiero teraz, że.... spodziewam się kolejnego malucha. W lutym do mojej 3letniej Hani dołączy jej brat :) Imię to część sporna między mną, a moim mężem, więc jeszcze nie podaje :) 
Ale z każdym dniem coraz bardziej się cieszę, że będzie to chłopiec. 




I te dwie gąski - czyż nie są urocze? 






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Delikatne Boho...